http://www.iwieniec.eu/forum/index.php?topic=2019.msg6726#msg6726
źródło: http://be.convdocs.org/docs/index-78014.html?page=59
 
Aleksander Tatarenko:
 
"Niedozwolona pamięć. Zachodnia Białoruś
w dokumentach i fatach: lata 1921-1954"
Sankt-Peterburg : "Arhiv AT", 2006.
ISBN: 5-98096-007-X
 
II. Nowogródzki Okręg Armii Krajowej
 

10 czerwca 1943 Ponomarienko, przed pójściem na siłowe podporządkowanie akowskich formacji obwodowemu komitetowi partii, referował Stalinowi: "Sekretarz Baranowickiego podziemnego Okręgowego Komitetu Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi tow. Czernyszew  radiotelegramem zawiadamiał :" W ostatnim czasie ożywiła się działalność  polskich organizacji. W wielu miejscach trwa mobilizacja Polaków. W rejonie stołpeckim pojawił się oddział porucznika Miłaszewskiego liczący ponad 300 osób, obozuje w lesie kulskim. Cel - walka o Polskę. Miłaszewski oświadczył: przeciwko partyzantom [sowieckim-ZW] teraz walczyć nie będziemy. Powiększanie się polskich organizacji idzie szybko ... ich pozycja - nie aktywna walka z partyzantami, a jedynie drogą prowokacji".

Prosimy o danie wskazówek, jaki powinien być nasz stosunek do tych formacji."156

Jak pokazały późniejsze wydarzenia, niepokój Ponomarienki nie był nieuzasadniony. Sytuacja w  obwodzie zaogniała się: największy legion Miłaszewskiego przedstawił dowódcy partyzanckiego oddziału im. Kirowa, działającego w rejonie nowogródzkim ultimatum: "Sowieckie oddziały partyzanckie uznane są za wojska okupacyjne i powinny opuścić Zachodnią Białoruś, w przeciwnym razie może was spotkać zły los." 157

Wskazania z Moskwy były zdecydowane: polskie formacje rozpoznać od wewnątrz przez agentów - "wiarygodnych" Polaków, kadrę dowódczą zlikwidować. Więc ludzie Ponomarienki przystąpili do likwidacji polskich oficerów, kontynuując dzieło, rozpoczęte jeszcze w Katyniu. O tym, jak to przebiegało, pokażemy na przykładzie 331-go batalionu  AK im. T. Kościuszki, który dyslokował się w Puszczy Nalibockiej.

Zauważmy od razu: relacje między Polakami – akowcami i sowieckimi partyzantami początkowo były przyjazne. Oni razem walczyli z hitlerowcami podczas blokady Puszczy Nalibockiej w lipcu-sierpniu 1943 (operacja "Herman"). Na wspólnym posiedzeniu dowództwa polskich i sowieckich partyzantów zostały określone obszary obrony, sposoby działania. Pod względem operacyjnym oddział K. Miłaszewskiego, na przykład podporządkowany był pułkownikowi G. Sidorukowi (ps. "Dubow"). Akowcy zabezpieczali główną drogę, która prowadziła z Mińska do Nowogródka przez Iwieniec, Naliboki, Kromań. Północnych i południowych kierunków puszczy bronili sowieccy partyzanci. Już w pierwszych dniach walk akowcy zadali znaczące straty hitlerowskim wojskom. W jednej z przygotowanych zasadzek zostało zabitych trzech niemieckich żołnierzy, uszkodzono czołg i kilka samochodów. W następnych dniach w czasie odwrotowych walk obrońcy puszczy ponieśli ciężkie straty i zostali zmuszeni do wycofania się. Po tym jak pierścień okrążenia zaciskał się, partyzanci, rozbili się na małe grupy, próbowali przebić się przez niego. Normalne stosunki, które istniały pomiędzy oddziałem K. Miłaszewskiego i partyzantami sowieckimi, trwały nadal, jak widać z dokumentów i po blokadzie. 158

Jednak stopniowo stosunki te zaczynały się pogarszać. Jesienią do batalionu AK im. T. Kościuszki przybyła grupa dobrze wyszkolonych oficerów-spadochroniarzy z Londynu. Wśród nich byli Adolf Pilch ("Góra"), Lech Rydzewski ("Grom"), Ezechiel Łoś ("Ikwa"), Julian Bobrownicki ("Klin") i inni. Dowódcą batalionu został podporucznik A. Pilch. W listopadzie, został zmieniony przez mjr W. Pełkę skierowanego przez Komendę Główną AK z Warszawy. A. Pilch został jego zastępcą. Organizator Batalionu Kasper Miłaszewski, którego dobrze znali sowieccy partyzanci, został zastępcą dowódcy do łączności z sowieckim ruchem oporu.

Wszystkie te ruchy, a szczególnie pojawienie się w puszczy emisariuszy z Londynu i Warszawy nie uszło uwagi pułkownika D. Armjaninowa, o czym niezwłocznie doniósł on W. Czernyszewowi. W tym czasie zwiększyła się liczba zbrojnych starć między akowcami i partyzantami [sowieckimi – ZW]. Pierwsi występowali w roli "obrońców" polskiej ludności od "bolszewicko - żydowskich band", drudzy uważali siebie za gospodarzy sowieckiego terytorium. 18 listopada 1943 polski pododdział ułanów pod dowództwem Z. Nurkiewicza (ps. "Noc") we wsi Dubniki rejonu iwienieckiego rozbroił i rozstrzelał 10 partyzantów z żydowskiego oddziału Nr 106 pod dowództwem N. Zorina, który przyjechał tu by przeprowadzić przygotowanie produktów [rekwizycję zaopatrzeniową - red.].

Baranowicki Rejonowy Komitet Partii [komunistycznej - SP] i Iwienieckie Centrum Międzyrejonowe [partyzantki sowieckiej] dążyły do podporządkowania sobie polskiego batalionu AK, a także sparaliżowania całej polskiej sieci konspiracyjnej w Iwieńcu, Rakowie, Stołpcach i innych miejscowościach obwodu baranowickiego i wileńskiego. W wypełnieniu tego zadania wielką pomoc czekistom okazał zatrzymany przez partyzantów [sowieckich - ZW] wiosną 1943 r. członek polskiej podziemnej organizacji, oficer AK Adam Świętorzecki. Złamany podczas przesłuchania, ujawnił szczegółowe dane o strukturze i składzie siatki konspiracyjnej, jej celach i zadaniach, drukowanych wydawnictwach, przywódcach organizacji, jej powiązaniach z centrami w Wilnie i Warszawie. Według zeznań A. Świętorzeckiego, przywódcy organizacji liczyli na pokonanie Niemców, i jednocześnie na osłabienie Armii Czerwonej. Mieli nadzieję, że w odpowiednim momencie uda sie zablokować drogę Armii Czerwonej i nie dać jej ponownie zająć Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. 159

W raporcie W. Czernyszewa do P. Ponomarienki stwierdzono: "Świętorzecki wykorzystywany jest przez nas do specjalnej pracy i daje pozytywne rezultaty o położeniu polskich formacji, a także cenne informacje o Polakach. Specgrupa Świętorzeckiego zlikwidowała szereg agentów polskiej kontrrewolucyjnej organizacji ". Ponadto w raporcie odnotowano: "aresztowany został przez nas dowódca podziemnej organizacji powiatu wołożyńskiego T.A. Korsak,  z którym wcześniej był związany Świętorzecki. Korsak został przez nas wzięty pod pozorem aresztowania przez niemiecką żandarmerię. Śledztwo jest kontynuowane. Korsaka można będzie wykorzystać w późniejszej pracy" 160

Ale Korsak, przeszedłszy przez najcięższe tortury, odmówił podpisania współpracy szefowi Sekcji Specjalnej brygady im. W. Czkałowa D. Zuchbie, a w październiku 1943 r. został rozstrzelany.

10 października 1943 upoważniony przez Komitet Centralny Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi i Białoruskiego Sztabu Partyzanckiego Ruchu (БШПД) na Iwienieckie Centrum Międzyrejonowe G. Sidoruk  ("Dubow"), w towarzystwie swego szefa sztabu, majora  R. Wasilewicza i 12 ludzi ochrony przybył do bazy polskiego batalionu AK, która znajdowała się niedaleko od wsi Kromań w uroczysku Prudziszcze-Młynek w Puszczy Nalibockiej. Na jego wniosek została zebrana kadra  batalionu na rozmowę. Pułkownik G. Sidoruk wezwał akowców do wspólnej walki z okupantem w składzie Iwienieckiego Zgrupowania Partyzanckiego i postawił przed nimi zadania bojowe. Ale, jak później wspominał A. Pilch, to propagandowe wystąpienie nie zostało wsparte przez obecnych. 161

12 października G.Sidoruk i R. Wasilewicz przygotowali następujący rozkaz:
"1. Od tego dnia polski narodowy oddział imienia T. Kościuszki, w walce i w relacjach krajowych podporządkowuję dowództwu Zgrupowania [Iwienieckiego Zgrupowania Partyzancki sowieckiej - SJP] i wprowadzam w skład Zgrupowania jako bojową jednostkę partyzancką.

Potwierdzam zadania, postawione przeze mnie oddziałowi 10. X. 43 r.:

3. Rejon działania oddziału stołpecki, gdzie zezwalano na prowadzenie operacji gospodarczych [tj. zaopatrzenie od ludności - SJP]. Sabotaż i dywersję prowadzić na magistrali kolejowej Mińsk - Baranowicze, Mińsk - Mołodeczno ". 162 

Jednak dowództwo batalionu, ignorując "procenty" sowieckiego pułkownika, odmówiło wykonania tego rozkazu, i nadal podporządkowane było sztabowi Nowogródzkiego Okręgu Wojskowego w mieście Lida.

W tym czasie akowcy nie chcieli otwarcie wejść w konflikt z sowieckimi partyzantami, zachowując pozory swojej lojalności i podtrzymując z nimi łączność informacyjną. W ten sposób, z jednej i drugiej strony prowadzono podwójną grę: ofiary i przyszli mordercy ściskali sobie dłonie. Dowódca batalionu W. Pełka 18 października 1943 r. wysłał do sztabu Nowogródzkiego Okręgu [Armii Krajowej =-SJP] następująca informację: "Nasza sytuacja w odniesieniu do sowieckich partyzantów się nie zmieniła. Oni pokazują pozory dobrego stosunku do nas, my do nich tak samo, ale w rzeczywistości oszukujemy się wzajemnie." 163

W przededniu 26 rocznicy Rewolucji Październikowej (6 listopada 1943), dowództwo polskiego batalionu wysłało list do pułkownika G. Sidoruka, w którym pozdrowili jego i wszystkim sowieckim partyzantów z okazji wielkiego święta.  8 listopada G. Sidoruk pisemnie podziękował dowództwu polskiego batalionu za powinszowania i życzył batalionowi wielkich sukcesów w walce z niemieckimi okupantami (pismo  G. Sidoruka zostało skierowane na nazwisko K. Miłaszewskiego, choć w tym czasie dowództwo batalionu zostało zmienione, o czym nadawca nie wiedział. - A.T.). "Bijcie wroga tak, jak bije jego dzisiaj sławna polska dywizja imienia T. Kościuszki, pierwsza przebiła się wspólnie z czeskimi i rosyjskimi żołnierzami w nasz ojczysty kwitnący Kijów", 164 - tymi słowami zakończył pismo. To była, jak się wydaje, ostatnia, jak zauważył w swoim studium białoruski historyk A. Chackiewicz, "uprzejma" wymiana listów między przywódcami sowieckich partyzantów i dowództwem batalionu AK". 165

Stosunki wzajemne nadal pogarszały się. Czernyszew opracował plan zniszczenia polskiej formacji. Moskwa, jak już wspomniano, dała na to swoją zgodę. Z szyfrotelegramu Naczelnika Centralnego Sztabu Partyzanckiego Ruchu  (ЦШПД) sekretarza Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi P. K. Ponomarienki do Sekretarza Baranowickiego Obwodowego Komitetu Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi W. J. Czernyszewa z  16 maja 1943:

"W kwestii stosunku do polskich formacji na dniach otrzymacie szczegółowe instrukcje. Teraz starajcie się dokładnie zbadać ich polityczne zamierzenia, taktykę podejmowania walki, organizacyjną strukturę od dołu do góry, nazwiska dowodzących i ich przynależność partyjną ... O wszystkich  nowych zdobytych przez Was na te pytania danych meldujcie przez natychmiast radiotelegraficznie . "166

Teraz, kiedy rozpoznanie bojowe zostało przeprowadzone, Baranowicki Podziemny Komitet Obwodowy Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi i Iwienieckie Centrum Międzyrejonowe, zgodnie z poleceniem P. Ponomarienki, zaczęły w tajemnicy przygotowania do operacji rozbrojeniowych.  Zachował się rozkaz numer OP 215 z 24 listopada 1943 r. podpisany przez G. Sidoruka. W  nim w kategorycznym tonie wyrażono oczekiwanie, aby dowódca polskiego batalionu wraz z wymienionymi oficerami przybył w dniu 25 listopada do sztabu brygady im. Frunze, która stacjonowała  niedaleko od obozu akowskiego.167 Jednak nie zostało to spełnione. Wtedy postanowiono pod wiarygodnym pretekstem zaprosić Polaków do bazy partyzantów sowieckich i rozprawić się z nimi. 27 listopada G. Sidoruk wysłał do sztabu batalionu zaproszenie dla wszystkich oficerów sztabu o przybycie 30 listopada do niego na "naradę wojskową." Na prośbę strony polskiej "narada" została przeniesiona na 1 grudnia...

30 listopada G. Sidoruk podpisał ściśle tajny rozkaz "O rozbrojeniu oddziału imienia T. Kościuszko".

Oto pełny tekst:

"Na podstawie radiotelegramu tow. Ponomarienki i instrukcji Centrum Obwodowego (Czernyszewa - "Płatona." - A.T.) polecam rozbroić oddział polskich legionistów Miłaszewskiego.

Dla tego:

1. dowódca brygady im. Stalina tow. Gulewicz, komisarz Muraszow z dwoma jednostkami (im.Czapajewa i im. Suworowa) o godzinie 7 rano dnia 1 grudnia skoncentrują się na skraju lasu na zachodzie wsi Nieścierowicze przy drodze Nieścierowicze - Drewieźno, gdzie zastawią zasadzkę dla zabezpieczenia swoich tyłów i aresztowania legionistów kierujących się do obozu, a pozostali o godzinie  9 rano w dniu 1 grudnia, skierować się mają do polskiego obozu i okrążyć oddział ze wschodu i południowego -  wschodu.

        a) pozostałymi siłami brygady przeprowadzić pełne rozbrojenie legionistów w rejonie swojego  działania.

2. Dowódca brygady im. „Frunzego” tow. Kluczko, komisarz tow. Korobkin wyruszyć mają z brygadą o godzinie 7.00 rano w dniu 1 grudnia i skoncentrować się na obszarze Smolarnia - Szczekucze. O godzinie 9.00 rano 1-szego grudnia okrążyć polski obóz w rejonie Drewieźna z północnego zachodu, łącząc swoje działania z żukowską brygadą (brygada im. Żukowa- A.T.),  działającą na drodze Kromań - Drewieźno.

3. Dowódcy brygady im. Czkałowa tow. Gribanow, komisarz tow. Kozak wyślą do rejonu swojego działania specjalne grupy do rozbrojenia legionów. Rozbrojenie przeprowadzić 1 grudnia od godziny 7.00 rano.

4. Dowódca brygady im. Szczorsa  tow. Klucznik, komisarzi tow. Lewankow rozbroją grupę polskich legionistów Jankowskiego, działającą w rejonie Wołmy.

5. Wszystkich zatrzymanych i rozbrojonych legionistów dostarczyć do polskich obozów, położonych w rejonie Drewieźna.

6. Wszystkie prace dotyczące przygotowania i przeprowadzenia operacji utrzymywać w ścisłej tajemnicy. "168

Rozkaz został niezwłocznie przekazany do wszystkich podwładnych, powielony przez nich i prawidłowo wykonany. Gdy rankiem 1 grudnia 1943 r. 5 oficerów - W. Pełka, K. Miłaszewski, W. Parchimowicz, E. Łoś, J. Bobrownicki – w towarzystwie 11 ułanów wyjechało na "naradę wojskową", na którą zaprosił pułkownik G. Sidoruk, to po drodze zostali rozbrojeni i aresztowani.  Jednocześnie polski obóz został otoczony i rozbrojeni akowcy, którzy tam byli. Zostały zdobyte  bogate łupy i sztabowa dokumentacja. Przy tym zostało zabitych 10 i raniono 8 akowców. Został także ranny sowiecki partyzant. 169

Śmierć w tym dniu oszczędziła chorążego Z. Nurkiewicza, który ze swoją plutonem kawalerii (eskadron), liczącym 20 ludzi, znajdował się na skraju puszczy. Nie mniej szczęścia miała grupa akowców na czele z A. Pilchem -  też  20 ludzi - która cudem, wyrwała  się z okrążenia. Po kilku dniach te grupy, połączyły się i zaczęły rozbrajać małe grupy sowieckich partyzantów.

U jednego z zatrzymanych przez nich dowódców plutonu z oddziału im.Czapajewa brygady im.Stalina D. Fieaktistowa [zapewne nazwisko Феклистов]  został odkryty tajny rozkaz o rozbrojeniu polskiego batalionu, który dowództwo partyzanckiej brygady im. „Stalina” wydało 30 listopada 1943 swoim oddziałom na podstawie rozkazu G. Sidoruka. 170

Kopię tego dokumentu natychmiast przekazano do sztabu Nowogródzkiego Okręgu AK w mieście Lidzie, a stąd do Głównego Dowództwa AK w Warszawie, które przez radio przekazało tekst rozkazu do Londynu, gdzie został on opublikowany w gazetach. 171 D. Fieaktistow z innymi partyzantami został zwolniony, ale 10 grudnia 1943 z rozkaz sztabu brygady im. „Stalina” został rozstrzelany.

Dlaczego został stracony sowiecki oficer, który, zdawało się narodził się powtórnie, wyrwawszy się z polskiej niewoli? Odpowiedź na te pytanie znaleźliśmy w tekście rozkazu, który został zabrany przez akowców partyzanckiemu dowódcy i fragmenty z którego prezentujemy:

tłumaczył Zbigniew Wołocznik,
korygował Stanisław Plewako

Ściśle tajne !

EGZEMPLARZ NR 7
Wcześniejsze ujawnienie karalne

ROZKAZ BOJOWY

Do Dowódców i Komisarzy Oddziałów partyzanckich Brygady im. Stalina 30 listopada 1943 r. - 15.00 godzina

W wykonaniu rozkazu Naczelnika Głównego Sztabu ruchu partyzant kiego przy kwaterze Naczelnego Dowództwa Czerwonej Armii gen. lejt. Ponomarenko i upoważnionego Głównego Sztabu ruchu partyzanckie go na kwaterze Naczelnego Dowództwa jak WKP (b] B.sz.o. Baranowickiego Rejonu gen. mjr. Płatonowa.

W dniu 1 grudnia 1943 r. ogłosić punktualnie o godz. 7-ej rano, aby we wszystkich zajętych punktach rejonu przystąpić do osobistego rozbrajania wszystkich polskich legionistów [partyzantów). Odebrać broń i dokumenty zarejestrować, a zespół legionistów razem z odebraną bronią dostarczyć do polskiego obozu Miłaszewskiego w rejonie wsi Niestorowicze [winno być - Nieścierowicze - SJP], Iwienieckiego Rejonu.

W razie oporu w czasie rozbrajania ze strony legionistów (partyzantów) rozstrzeliwać na miejscu.

Z chwilą otrzymania niniejszego rozkazu natychmiast należy go rozesłać ściśle poufnymi listami do wykonania w rejony waszych grup, kompanii i plutonów ze zleceniem wykonania niniejszego rozkazu.

Rozkaz należy trzymać w ścisłej tajemnicy.

Za ujawnienie przedwczesne rozkazu, z jakich by nie było powodów, będą osobiście odpowiadać dowódcy oddziałów.


Dowódca Brygady im. Stalina (-) płk.Gulewicz
Komisarz Brygady im. Stalina (-) ppłk.
Muranów [czy nie Muraszow ?- ZW]
Naczelnik sztabu Bryg. im. Stalina (-) ppłk. Karpow

Odbito 10 egzemplarzy

Egzemplarz Nr 1 - do akt
Nr 2 i 3 Oddział im.Bolszewika
Nr 4 i 5 Oddział im. Suworowa
Nr 6 Oddział im. Czapajewa
Nr 8 Oddział Budionnego
Nr 9 Oddział Ryżaka
Nr 10 Oddział im. „O" (październikowej rewolucji)

M P. Okrągła pieczęć Brygady im. Stalina.
172

tłumaczenie wg książki A. Pilcha
"Partyzanci trzech puszczy" wyd. II, 2013 r.